Można by powiedzieć szkoła, jak wiele innych. Wszystko jest tu jak w normalnej. Trzeba się uczyć, harować, nie przesypiać nocy, uczyć i jeszcze raz uczyć! Nuda, nuda, nuda. Nie zachęca? No dobra. To nie wszystko. Jest elitarna. To fakt. Sama wielkość budynku to zdradza. Utrzymanie takiej zamkowej budowli jest dość kosztowne. No... to mamy kasę! Szastamy nią! Hahaha! Dalej... Kadra dyrektorska dba ściśle w każdym stopniu o rozwój uczniów. Ze wszystkich stron świata, zostali tu sprowadzeni najlepsi profesorowie, wypełniający wesołe grono kadry nauczycielskiej. Niektórzy znają nawet po pięć języków! Niezwykłe! Co jeszcze... a tak! Szkoła ta to istny labirynt. Można zgubić się już na samym parterze. A najbardziej w sekretariacie - przy wypełnianiu dzikich druczków. [czytaj dalej]
Ogłoszenia
♦Administracja aktywuje nowe konta.
[25.01.2015] ♦ Zostało dodane pole "rasa". Prosimy wszystkich użytkowników o uzupełnienie go. [02.01.2015] ♦ Została przeprowadzona reforma dotycząca lekcji. Każdy nauczyciel prowadzi jeden temat z lekcjami, a po przeprowadzonej lekcji streszcza wiedzę zdobytą na lekcji. ♦ Zostało dodane pole fabularnie [30.12.2014] ♦ Tematy rasy został zaktualizowany. Przypominamy, że wszystkie rasy prócz czarodziejów trafiają do Queers, wyjątek stanowią hybrydy czarodzieja z inną rasą. [24.12.2014] ♦ Stanowiska opiekunów domów zostały zajęte! Życzymy nauczycielom wytrwałości w zawodzie! ♦ Zachęcamy do tworzenia uczniów! Bo ich chcemy! Jak najwięcej! Każdy dom czeka, aby nadać kolor na nick szaraczkom. ♦ Pierwsze misje i lekcje się już odbyły. Proszę cierpliwie czekać na kolejne. ♦ Gorąco zachęcamy do tworzenia własnych zaklęć, a nie brania tylko tych obecnych ze spisu. Tworzenie własnych, wiąże się z tym Drogi Użytkowniku, że zyskujesz coś nowego i unikatowego. [30.11.2014] ♦ Nie od razu Kraków zbudowano. Forum powstało na podstawie dawnych dziejów szkoły St. Francesy z 1900r. Nastąpiła ogromna zmiana! Proszę uważnie przestudiować fabułę! ♦ Drodzy Gracze F[1] panuje absolutny zakaz wstawiania starej karty postaci. Wszelkie wątpliwości kierować do MG. ♦ Dziękujemy natomiast każdej osobie za przybycie. Forum tworzy się poprzez wspólną zabawę, dlatego każdy angażując się w to, jest budowniczym tej małej działki – jeszcze zarośniętej. Wkrótce, powstanie tu piękny, bajeczny ogród, od którego Userzy się nie opędzą. Liczymy na przyjemną współpracę.
Na szczęście nie żaden Hammurabiego, czy innego wybitnego człowieka. No to nici z zasady "oko za oko, ząb za ząb". Zwykły statut forumowy. Ale za to jaki piekielny! Złam chociaż jeden punkt, a staniesz się na zawsze ofiarą Admina. Jołk. Przecież my się tu wszyscy kochamy i tulimy, jak jest okazja. Bez owijania w bawełnę. Radzimy przeczytać, bo nieznajomość prawa szkodzi. Dobrze wiemy, że ludziki jesteście leniwe - ale co poradzisz? Takie życie.
No i drugi temat, zaraz po regulaminie, który należy odwiedzić. Trochę sporo tu tego jest, staraliśmy się z ogromnym przejęciem i miłością do Was, aby to skrócić. No ale NIE WYSZŁO. Life is brutal. Tak się w to Administracja zaangażowała, że treści jest na dobre kilka dni czytania. A nawet lepiej - do pierwszego omdlenia.
Dane personalne. Należy podać ABSOLUTNIE wszystkie ważne informacje na temat naszej postaci. Nawet "wymiary". Pamiętaj, żeby uprzednio zapoznać się z tematami wyżej. Masz też dwa tygodnie na napisanie karty, więc nie musisz się spieszyć. To nie są zawody. Chyba. Odnośnie serio tych wymiarów, to nie... ale ciekawostki zawsze można czymś wypełnić. Wykażcie się kreatywnością!
Rejestracja takowych więzi przez nas nabytych, telefonia - aby sms'wać, w końcu cud techniki, od którego się nie odłączamy. Jesteśmy zawsze na linii! Haha... taki suchar... W każdy razie, portfelik - pilnujcie, aby nikt nic nie ukradł. No i ulubione: historia. Zawsze jest tak, że 50/50 osób na forum jej nienawidzi. No ale może pełne 100% skusi się na opisanie czegoś ciekawego?
Ogłoszeń parafialnych tu nie będzie, bo to nie kościół. Jak masz zaś interes, pomysł, uwagę - zapodawaj śmiało. MY Cię tu wszyscy wysłuchamy - brzmi dziwnie, bo to nierealne, ale lepsze od "wyczytamy". W dodatku perwersyjnie. A w temacie nie ma nic zbereźnego. No może prócz tematu ze swatkami, szukaniem ludzi do nieznanych celów. Zawsze kończy się to źle. No... skupmy się na tym, że to zwyczajne ogłoszenia. Takie tam od nieobecności, zajmowania wizerunków.
Plac, arkadia zieleni, fontanny, stawy, altanki, parki, nawet basen szkolny, stadnina koni czy sala gimnastyczna. Wszystko to znajduje się w obrzeżach naszej wspaniałej szkoły. Nie ma co ukrywać. Kasy sporo się wydało. Ale czego się nie robi, aby zadowolić uczniów? Skoro Dyrekcja skacze wokół nich, aby mieli dobre warunki... hehehe.... to oni muszą odpłacić samymi szóstkami i najwyższymi frekwencjami, jakie się tylko da!
Człowiek to nie robot. Znaczy - zależy od animca jakiego się naoglądaliście. Każdy musi się naładować. NAWET TEN ROBOT. No to proszę. Mamy kompleks luksusowych bloków akademickich. W dodatku k o e d u k a c y j n y c h. Znaczy się - pokoje i tak są jednoosobowe, ale co wy tam robicie, to już nie broszka Administracji. Zabrania się tylko zaciągania tam nauczycieli bądź dyrekcji, w celu wyłudzenia lepszej oceny na regułę "słodkie oczka". To nie przejdzie. Nie. Zdecydowanie nie. Ale serio! Punkt 18 dobranocka, 18:30 paciorek i spać. Bez dyskusji!
Ulubione miejsce każdego "normalnego" ucznia. Lochy. Tak. Nie wiedzieć czemu, ale chyba wszyscy ubóstwiają zapach stęchlizny, rozkładu zwłok, widoki hektolitrów krwi, skutych jeńców na ścianach (płaczu?). No totalne ryzyko. Chyba uczniowie traktują lochy, jako lunapark. ALE WYRAŹNE WIDAĆ, jaka jest między nimi różnica. Z resztą... to jest szkoła. Gdzie by tu od razu jakieś przerażające rzeczy. Przecież nikt nie trzyma tu smoka. No dobra, może dwa. Nie ma sensu przestrzegać, żeby tu nie włazić. Płota z drutem kolczatym pod napięciem się nie rozstawi. Jedna śmierć, czy trzydziestu uczniów, nie zrobi różnicy. A co tam!
Podkreślmy fakt, że na każdym piętrze, odbywają się lekcje - prócz parteru. Tutaj zazwyczaj załatwiane są sprawy administracyjne. Nie. To nie tu jest gabinety dyrektorki. Jeżeli już to vice i sekretarki. Muszą zajmować się stertą papiery zleconych przez największą władzę. Jest też stołówka, biblioteka, czytelnia, sala informatyczna, łazienki. Mnóstwo miejsc, gdzie warto zahaczyć, kiedy ma się przerwę w nauce. Każde pomieszczenie ma również swój numer od 1 - 99. Trzeba dbać o ułożenie i porządek.
Pierwsze piętro. Nie trzeba chyba, aż tak tego podkreślać, co? Wszędzie pełno sal lekcyjnych od numeru 100-299. Aczkolwiek ich rozmieszczenie nie jest takie proste. W szkole można się zgubić. Istny labirynt, a on rozpoczyna się już od lochów, czy nawet ogrodów! Postaraj się tu nie zgubić, bo inaczej umrzesz i zmienisz się w ducha, nawiedzającego te tereny.
Na drugim piętrze znajduje się wiele sal dotyczących kół czy klubów zainteresowań. Najmniej pogmatwany teren pod względem konstrukcyjnym, dlatego (acz to nie jedyny powód) chyba najrzadziej odwiedzany. Roi się tutaj od skupiska i zlepka masy organizacji. Samorządy, klub herbatki i takie tam. Jeżeli chodzi o numerację sal... tym razem ktoś tutaj o czymś zapomniał i nie określił, jaką cyferkę ma każda klasa. Czemu? Owiane tajemnicą. Dlatego - nigdy nie wiadomo, do jakiego klubu trafisz przypadkiem. Czasami dzieje się tak, że nigdy już z niego nie wyjdziesz (ich przewodniczący mają siłę perswazji - albo mocne liny). Krążą również plotki o sali 222 ukazującej się tylko po północy. Nigdy jej nie widziano. Podobno zginęła tam uczennica. Odważysz się odszukać tego pomieszczenia?
Trzecie piętro! Zawsze przepełnione, przeludnione. Uczniowie duszą się tutaj jak sardynki. Nie wiedzieć czemu... Może chodzi o lekcje? Nauczycieli? Też nie. Jeżeli się dowiesz... daj znać. Może do tego czasu utworzy się specjalny ruch uliczny w celu uporządkowania tego "delikatnego" chaosu. Numery sal wynoszą od 300-699.
Czwóreczka! Legenda głosi, że istniał bazyliszek, który pilnował swojego skarbu. Dzielna uczennica, a raczej pragnąca jego majątku, zabrała mu największą monetę wykonaną ze szczerego złota. Niestety. Nim się nią nacieszyła, wielka smocza jaszczurka dorwała dziewczynę o nieznanym imieniu i zamieniła ją w kamień. Mówi się, że ten kto odnajdzie jej posąg, odnajdzie też monetę. Czy zyska szczęście? A może bogactwo? Lub przywoła bazyliszka? Nie wiadomo. Przy okazji, prócz polowań na monetę - odbywają się tu też lekcje rzecz jasna. Sale od 700 - 899 oraz dormitorium nauczycieli.
Wieje... bardzo wieje. Wysoko. Bardzo wysoko. Jak masz lęk wysokości, nie właź w takie miejsca. Jak masz skłonności samobójcze... Jak lubisz podziwiać widoki, miejsce idealne. Odbywają się tutaj również lekcje. Jest tu przyjemnie, bo dobry klimat. Można popatrzeć na obłoczki, pospać na dachu podczas wagarów. Tego ostatniego nie było. Zapomnijcie! Liczy się tylko nauka! Jasne?! więc bez żadnych numerów! Szkoła jest 24H na dobę monitorowana. Klasy od numeru 900 - 1000. A żeby nie było tak łatwo - GABINET DYREKTORKI, żeby miała oko na szkołę z każdej strony.
Najwięcej to tu targów dla magików. Czarodziejskie sklepy z eliksirami, bronią, dziwnymi zwierzętami. Jeżeli chodzi o zwykłych ludzi - to ich brak. Niektóre miejsca tu są ogrodzone magicznymi barierami, przez co żaden człowiek nie jest w stanie się tu dostać. Budynki natomiast pchają się tu na siebie, wręcz żyją własnym życiem. Można się szybko zgubić. Dla amatorów magii, czy nawet profesjonalistów - idealne miejsce. Odnajdą tu wszystko, czego potrzebują.
Starsza część włoskiego miasteczka. W przeciwieństwie od nowszej, jest rzadziej odwiedzana. Bardziej przez turystów. Ma również bogatą historię, wiele muzeów, galerii sztuk, wartych obejrzenia. Górne miasto ma bardziej romantyczny klimat. Życie tutaj jest znacznie wolniejsze od pozostałych miejsc. Jakby czas się tutaj zatrzymał.
Zakupy! Zakupy! Czego tu nie ma! Od ciuchów, słodyczy, przez artykuły szkolne. Ogrom rzeczy do wyboru i miejsc do obejrzenia. Zawsze jest tu tłoczno. Większość mieszkańców w tym regionie pracuje. Bezrobocie jest natomiast dosyć niskie. Ulice są raczej wąskie, ale mamy też i szerokie. Samochody jeżdżą jak szalone.
Tereny zamieszkane głównie przez mieszkańców małego włoskiego miasteczka. Mamy tu blokowiska, szeregowe domy, wille, apartamenty. Wszystko do wyboru, do koloru. z tym ostatnim to najbardziej, ponieważ Włochy słynną z bardzo zróżnicowanych barwami domów. Przyjemne jest się przechadzać również w tutejszych osiedlowych parkach.
Brudne, syfiaste i niebezpieczne. Ten kto zapuszcza się w to miejsce, niech bierze pod uwagę, że nie zawsze wyjdzie stąd żywy. Przebywają tu głównie kryminaliści, włóczęgi, różni sprzedawcy. Nie ma mowy aby mieszkać tu z ochotą. W każdym zaułku możesz oberwać. W dodatku tworzą się tu gangi - tzw. familie, włoskie rodzinki. Niektóre z nich pozostają w slumsach, inne pławią się w luksusach za kradzione pieniądze.
Tereny poza, bądź w obrębie miasteczka. Są to głównie obszary leśne, górskie. Nieopodal jezior, rzek. Również z dostępem do morza. Tubylcy chętnie wybierają się w dalekie podróże. Uczniowie? Mają okazje do zwiedzania, przeprowadzania misji, czy też odpoczynku pod wielkim dębem.
Chcesz avatar? To dostaniesz. Chcesz sygnaturkę? To dostaniesz. Gif? Klient nasz pan. Hahaha - żart. Musisz się nieźle o to naprosić naszych słynnych artystów. W końcu tworzą tutaj takie surrealizmy i kubizmy, że niedługo będą znani na skalę światową. Jeżeli chcesz dołączyć do tego grona, tworzyć dla szybkiego podszkolenia się, działalności charytatywnej dla dzieci nie umiejących się posługiwać nawet paint'em, czy też dla zwyczajnego chwalenia się = wstaw swój temat, zwany domem malarza komputerowego i działaj!
O nas... o nas... dosyć refleksyjna nazwa, czyż nie? Pewnie myślisz, że Administracja oczekuje, że będziesz pisał o sobie poezje, meldunki zamieszkania, na jakich wydarzeniach w Polsce można Cię napaść... znaczy złapać... znaczy spotkać. Tak. Masz rację. Tego właśnie Administracja oczekuje. Temat dla odważnych, zainteresowanych budowaniem atomów... wróć więzi.
Jak sama nazwa mówi, będzie chlanie, tańce, śpiew i całkowita zabawa! Co do narkotyków bądź innych środków odurzających, nie jest to legalne, ale czego oczy Admina nie widzą... Jeżeli się nudzisz. Wróć. Mądry człowiek się nie nudzi, PRAWDA? Jeżeli nie masz z kim pisać, bo... no bo tak i koniec, to zajrzyj tutaj. Nie ma gwarancji, że zostaniesz przyjęty/przyjęta ciepło. Hahahah - znowu żart. Na różnych ludzi trafisz. Lecz pamiętaj! Na miłą atmosferę wpływa każdy!
Śmieci, śmieci, śmieci. Trzeba pamiętać o segregowaniu. Ekologia... tak. Śmieciarka wszystko zabiera, wyrzuca na jedną stertę niepotrzebnych myśli i rozpoczyna się proces GNICIA. Tak, tak. Bowiem niestety później nie są już selekcjonowane przez leniwych pracowników, a co dopiero spalane. Tak więc jest tu bród, smród, malaria i ubóstwo! Każdy zresztą jest winny. Było trafiać papierek do kosza na ulicy. Tak to teraz forum zasypie wielkie wysypisko!